Skip to main content

Ukryta polichromia i lustrzane odbicia rzeźb (reportaż video)

Pierwszy drewniany kościół w Kierznie powstał w połowie XIV wieku. Obecna świątynia datowana jest na XVII wiek, a jej wnętrze kryje tajemnicę – prawdopodobnie pod boazerią zachowała się XIX-wieczna polichromia.
 |  Piotr Robakowski

To jedna z trzech drewnianych świątyń, które znajdują się na terenie gminy Kępno. Oprócz Kierzna, drewniane budowle sakralne są także w Świbie i Olszowie.

Najświętsza Maria Panna jest patronką drewnianej świątyni w Kierznie. Pierwszy kościół w tym miejscu powstał w XIV wieku. – Obecny jest prawdopodobnie trzecim obiektem stojącym w tym miejscu – mówi Teresa Palacz, kierownik poznańskiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Ta świątynia datowana jest na połowę XVII wieku i powstała z prywatnej fundacji. Początkowo była to kaplica, później kościół filialny. – W XVIII wieku rozbudowany o dwie kaplice boczne, które utworzyły pseudotransept. Dobudowano w tym czasie także wieżę zachodnią – mówi Tomasz Talar, kierownik kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu. – Na belce tęczowej wyryto datę 1774 rok i jest to prawdopodobnie data kolejnej przebudowy lub rozbudowy kościoła – dodaje.

Katolicki i protestancki

Przez blisko sto lat kościół był w posiadaniu innowierców – Braci Czeskich.(fot. P. Robakowski)

Dzieje kościoła i prowadzonych w nim nabożeństw, związane są z wiarą katolicką, ale również protestancką. W końcu XVI wieku pojawili się na tym terenie Braci Czescy, którzy przejęli budynek kościoła i użytkowali go przez ponad 100 lat. W 1633 roku katolicy odzyskali świątynię, która jak czytamy w archiwalnych dokumentach, była w bardzo złym stanie technicznym. W 1680 roku powstaje nowa drewniana budowla, ale już 100 lat później, bo w 1771 roku dokumenty mówią o częściowym spaleniu konstrukcji. Trzy lata później w 1774 roku ma miejsce odbudowa lub przebudowa pozostałości spalonej konstrukcji. W tym samym czasie przestaje być samodzielną parafią, stając się kościołem filialnym dla Myjomic.

Zakryta polichromia

W latach 80-tych ubiegłego wieku, podobnie jak miało to miejsce w kościołach w Świbie i Olszowie, ekipa górali prowadziła remont wnętrza. – Prawdopodobnie wówczas zakryli polichromie, które były tu na ścianach. Podobno zachowały się, bo tam jest drugi strop i te malowidła można odkryć – mówi z uśmiechem Stanisław Solecki, kościelny parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja w Kierznie. Na archiwalnych zdjęciach będących w posiadaniu kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu widać XIX-wieczną dekorację partonową. Konserwatorzy są jednak zgodni, że dopiero odkrywki potwierdzą co i w jakim stanie zachowało się po ostatnim remoncie. Nie ma bowiem zdjęć z wykonywanych wówczas prac. Ostatnie dostępne zdjęcia wykonano w 1979 roku.

Wykonane w 1979 roku zdjęcia prezentują wnętrze kościoła przed remontem, podczas którego ściany i strop pokryto boazerią. Widoczna na zdjęciach polichromia prawdopodobnie zachowała się. (fot. archiwum kaliskiej delegatury WUOZ w Poznaniu)

Niewątpliwą ciekawostką jest grupa ukrzyżowania znajdująca się na belce tęczowej. – Rzeźbione postacie znajdujące się po bokach Jezusa Chrystusa mają lustrzane odbicia. Możne je podziwiać zarówno od strony prezbiterium jak i nawy – zauważa Teresa Palacz.

Dwie z rzeźb umieszczonych na belce tęczowej mają lustrzane odbicia. Może je podziwiać od strony nawy i prezbiterium. (fot. P. Robakowski)

Kościół w Kierznie kryje jeszcze wiele tajemnic i być może uda się je rozwikłać w przyszłości, podczas kolejnych prac remontowo konserwatorskich. Historycy sztuki i konserwatorzy zabytków liczą na to, że pod położoną w latach 80-tych boazerią zachowały się jednak malowidła. Kościół odzyskałby swój pierwotny styl i charakter.