Skip to main content

Trzy rzeki i szesnastowieczny kościół

– Historia Ołoboku ma już ponad 800 lat. Tutejszy kościółek pw. św. Jana Chrzciciela jest najcenniejszym zabytkiem i dumą gminy Sieroszewice – mówi Anatol Piastowski, wójt gminy Sieroszewice.
 |  Piotr Robakowski

U zbiegu trzech rzek: Gniłej Baryczy, Ołoboku i Prosny, na wschód od Ostrowa Wielkopolskiego, leży niewielka ale z niesamowitą historią wieś Ołobok – w powiecie ostrowskim, gminie Sieroszewice.

Pierwsze zapiski mówiące o kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Ołoboku pojawiają się już w 1521 roku. – Tutejszy kościół ufundowany został przez zakon sióstr cysterek, które najprawdopodobniej w 1207 lub 1213 roku przybyły tu z Wrocławia i założyły klasztor – opowiada Ksiądz Tomasz Lenczewski, proboszcz kościoła pw. św. Jana Ewangelisty w Ołoboku. – Z biegiem lat ufundowały tak potrzebną w Ołoboku świątynię, która z czasem stała się kościołem parafialnym – dodaje ksiądz.

Z badań archeologicznych wiemy, że fundamenty obecnego kościółka postawiono na fundamentach poprzedniego starszego budynku sakralnego, zbudowanego w okresie początków chrześcijaństwa w Polsce. Zakon sióstr Cysterek dbał przez wieki o kościół Jana Chrzciciela. Czas nie był jednak sprzymierzeńcem szesnastowiecznej świątyni. W XIX wieku jego stan techniczny coraz bardziej się pogarszał. Zabroniono wchodzenia do niego ze względów bezpieczeństwa. Mógł się zawalić w każdej chwili. Kościółek przechylił się na zachodnią stronę, zniszczeniu uległo boczne wejście do świątyni. – Dlatego podjęliśmy decyzję o jego całkowitym remoncie, który rozpoczął się w 2018 roku. Renowacja trwała dwa lata. Od 2020 roku mamy całkowicie odnowiony kościółek pw. Św. Jana Chrzciciela – opowiada ksiądz proboszcz.

Katastrofalny stan

Tak renowację kościoła wspomina Maria Góralczyk, konserwator zabytków: Ołtarze, ambona, kapliczka, rzeźba ornamentalna i figuralna były w katastrofalnym stanie. Stan drewna, z którego były wykonane był bardzo nadszarpnięty. Wiele elementów kościoła, w czasie prowadzonych pomniejszych remontów świątyni, były pokryte wieloma warstwami szpachli i farby. Na połączeniach desek na styk, występowały szczeliny i przesunięcia łączonych powierzchni. Boczne ołtarze ucierpiały w wyniku kradzieży z 2009 roku. Zginęły wtedy figury św. Dziewic i akantowa rama obrazu św. Wawrzyńca. Ściany i sufit był wielokrotnie zamalowywany kolejnymi warstwami farb. Trzeba było ją usunąć by odsłonić pierwotną oryginalną warstwę malarską, która była na tych elementach – opisuje Góralczyk. 

W czasie remontu całkowicie odrestaurowano stare belki ścian, wymieniono doszczętnie zniszczone fundamenty, wykonano też nową podłogę. Wiele elementów udało się odrestaurować. Reszta został wymieniona na nowe elementy – dodaje Tomasz Lenczewski, proboszcz kościoła pw. św. Jana Ewangelisty w Ołoboku.

Nieznany zabytek

Najcenniejszym zabytkiem w Kościele w Ołoboku jest późnorenesansowy ołtarz główny typu szafiastego, z dwoma skrzydłami bocznymi i z obrazami pochodzącymi z około 1600 roku. – Jest to poliptyk o strukturze architektonicznej. Obrazy tworzące pierwotny tryptyk przedstawiają chrzest Chrystusa oraz postaci św. Jana Apostoła i św. Michał Archanioła – mówi Maria Góralczyk.

Obrazy w płycinach mensy przedstawiają świętych Wojciecha i Stanisława. W zwieńczeniu ołtarza podziwiać można obraz Matki Boskiej tronującej w otoczeniu świętych. Około roku 1639 powiększono tryptyk i dodano do niego dwa dodatkowe skrzydła z obrazami przedstawiającymi cykl pasyjny oraz dołączony do tryptyku w predelli obraz Ostatniej Wieczerzy. – Ołtarz został wykonany przez bardzo dobry warsztat z małopolski. Wykorzystano tu późnorenesansowe motywy z ornamentu cekinowego, okuciowego, uzupełnionymi zdobieniami stylizowanymi motywami roślinnymi i zoomorficznymi. To niezwykle cenny zabytek, który jest nieznany albo bardzo słabo znany – dodaje Maria Góralczyk. 

Z powodu małej ilości miejsca w kościele, niektóre liturgie odbywały się na zewnątrz kościoła. Z tego powodu wybudowano zewnętrzną ambonę na ścianie zachodniej kościoła – mówi ksiądz Tomasz Lenczewski. – To XVII wieczna ambona, która bardzo możliwe kiedyś stała we wnętrzu kościoła – dodaje Maria Góralczyk.

Chrystus frasobliwy

Zwiedzając kościół w Ołoboku warto też, odnaleźć na tutejszym cmentarzu przykościelnym mogiłę Pawła Brylińskiego, ludowego rzeźbiarza, który żył tu w XIX wieku. Przywędrował z rodziną z Wieruszowa do pobliskiego Masanowa. – Bryliński był wędrownym rzeźbiarzem, a jego dzieła można do dziś podziwiać w naszej i w wielu okolicznych gminach – opowiada Anatol Piastowski. – Największe jego dzieła to rzeźbione krzyże. Do najsłynniejszych postaci przedstawianych przez rzeźbiarza należy postać Chrystusa frasobliwego, który to wizerunek jest wielokrotnie powielany w różnych miejscach – dodaje Anatol Piastowski.