Skip to main content

Gotyckie rzeźby w XVIII-wiecznym kościele

Ta niewielka miejscowość leży zaledwie kilka kilometrów na południowy zachód od Jarocina. Pierwsza wzmianka o Noskowie pochodzi z roku 1370. W dokumentach pojawia się wówczas postać Jana z Noskowa.
 |  Piotr Robakowski
Obecna świątynia została wybudowana w połowie XVIII wieku (fot. P. Robakowski)

Najstarszymi zabytkami drewnianej świątyni w Noskowie są rzeźby, znajdujące się na belce tęczowej. Na przestrzeni wieków były tylko dwukrotnie przemalowane. Ołtarz główny przemalowany był sześć razy.

W 1392 roku miejscowość staje się gniazdem rodowym rodziny Noskowskich. Około roku 1590 miejscowość ta otrzymuje prawa miejskie. Niestety traci je po około 30 latach – mówi Sebastian Pluta z Muzeum Regionalnego w Jarocinie. – Muzeum Regionalna w Jarocinie posiada ogólne informacje o wsi, kościele i probostwie. Są także dwie widokówki dokumentujące zabudowę Noskowa na początku XX wieku i na jednej z nich znajduje się kościół – dodaje.

Kościół stoi na niewielkim wzniesieniu. Wokół kościoła powstał mur z kamienia łamanego o wątku cyklopowym. Świątynia ma charakter budowli salowej, jednonawowa na planie wydłużonego prostokąta zakończona prezbiterialnie trójbocznie. – Nawa nakryty jest dachem siodłowym, który w części prezbiterialnej przechodzi w część wielopołaciową – tłumaczy Adam Chudy, architekt i konserwator zabytków drewnianych.

Remontowany czy wybudowany

Na znanych obecnie kartach historii dowiadujemy się, że pierwszy kościół w Noskowie wybudowano w XV wieku. – Po dwustu latach był bardzo zniszczony i trzeba było go remontować. Są informacje, że w późniejszych latach podlegał kolejnym remontom i to co dzisiaj widzimy, to obiekt wyremontowany lub zbudowany na nowo w połowie XVIII wieku – mówi Anna Cybulska, konserwatorka zabytków.

Ta ostatnia przebudowa, która miała miejsce w XVIII wieku była tak poważna, że wielu historyków wskazuje na to, iż obecny kościół jest zupełnie nową konstrukcją – mówi ks. Dariusz Paterczyk, proboszcz parafii pw. św. Trójcy w Noskowie. – Na belce tęczowej wyryty jest napis i data 1749 rok. Przypuszcza się zatem, że prace budowlane pod kierunkiem Jana Dobrzyckiego zakończyły się budową tej oto świątyni. Łacińskie, niezbyt czytelne napisy świadczą o tym, że obiekt sakralny został wzniesiony na chwałę Trójcy Świętej. W tamtych latach pojawiały się też dodatkowe wyzwania – święty Michał i Matka Najświętsza – dodaje.

Do nawy od strony zachodniej przylega wieża o kwadratowej podstawie i konstrukcji szkieletowo-słupowej. Wieża zwieńczona jest hełmem namiotowym, który pokrywa gont. – Wieża przez kilka wieków funkcjonowała jako osobna część kościoła. Dopiero w 1927 roku została otwarta na wnętrze, kiedy na piętrze utworzono miejsce na chór muzyczny, a dolną część przeznaczono na kruchtę pod wieżową – tłumaczy Adam Chudy. We wnętrzu bardzo dobrze widać układ bierwion w ścianach wieńcowych. Te bierwiona wzmocnione są lisicami. – Podobną technikę zastosowano podczas remontu kościoła, który zaczął się przechylać i groził zawaleniem. Są to pionowe belki umieszczone po obu stronach ściany, które skręcono śrubami. W ten sposób uratowano ten obiekt przez zawaleniem – wyjaśnia Adam Chudy.

Tego nie da się odtworzyć

Wiemy, że kościół był kiedyś polichromowany. Do dzisiaj na ścianach i w zakamarkach desek, widać resztki farb. Niestety dzisiaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to było malarstwo figuralne, ornamenty, czy to była monochromia, czyli warstwa tylko w jednym kolorze. Wiemy jednak, że kiedyś ściany wewnątrz były pokryte malowidłami i wyglądały zupełnie inaczej – opowiada Anna Cybulska. Zachowały się zdjęcia archiwalne stropu i fasety kościoła wykonane w latach 50-tych XX wieku. Widać na nich, że strop był kiedyś malowany. Były to prawdopodobnie dekoracje ornamentalne. – Bardzo ładnie wygląda faseta na tych zdjęciach. Widać na nich motyw wici akantowej w które wplecione są tonda z wizerunkami aniołów, może też jakiś świętych. Niestety bezpowrotnie zostało to zniszczone – dodaje Anna Cybulska.

Ściany kościoła były mazerowane, czyli były specjalnie malowane tak, by udawać drewno lepszego, szlachetniejszego gatunku. W 1995 roku, kiedy robiono tzw. białą kartę, zaznaczono, że wnętrze kościoła było polichromowane i mazerowane i że na suficie przedstawione są sceny maryjne. Można powiedzieć, że dokonano aktu wandalizmu, niszcząc bezpowrotnie te malowidła – mówi rozgoryczony Adam Chudy.  – Kościół drewniany rzadko znajdował się w surowym drewnie. Najczęściej był polichromowany, ale jak parafian czy fundatora nie było stać, to wówczas pojawiała się monochromia. Choć kościół jest drewniany, to jego wnętrze miało przypominać murowane budowle sakralne – dodaje Chudy.

Kapsuła czasu

Na przestrzeni wieków wiele razy zmieniało się wyposażenie kościoła. Ostatni raz po soborze watykańskim drugim, kiedy to księża zniszczyli niektóre elementy wnętrza tego drewnianego obiektu sakralnego. – Po ołtarzach bocznych, które były przy filarach przy prezbiterium, pozostały tylko wiszące obrazy. Były one elementami nieistniejących już ołtarzy bocznych. Jeden Matki Boskiej z dzieciątkiem, a drugi Pana Jezusa biczowanego przed męką – mówi ks. Dariusz Paterczyk, proboszcz parafii pw. św. Trójcy w Noskowie.

Te piękne obrazy, które są jeszcze przed konserwacją, pochodzą z XVIII wieku. Na szczęście podczas znaczącej przebudowy wnętrza, udało się je uratować – mówi Anna Cybulska. Na ołtarzach bocznych prawdopodobnie znajdowały się rzeźby świętych i aniołków, które obecnie są częścią ołtarza głównego. – W kościele znajdują się też figury świętych, które też nie wiemy, czy były częścią większej całości, czy były zamówione jako wolnostojące. Figury pochodzą z dwóch różnych warsztatów. Podczas prac konserwatorskich stwierdzono różnice w wykonaniu i sposobie rzeźbienia – dodaje Cybulska. Zmiany w ułożeniu obiektów ruchomych we wnętrzu widać doskonale za sprawą ambony. Obecnie umieszczono ją przy pierwszym filarze, podczas gdy wcześniej znajdowała się znacznie głębiej, bo przy drugim filarze.

W związku z tym, że nawa i prezbiterium są tej samej szerokości. Różnicę między tymi częściami podkreślono belką tęczową, która znajduje się pod stropem. – To wyraźnie oddziela część kapłańską od części zajmowanej przez wiernych. Dodatkowo belka tęczowa stanowi ważny element konstrukcyjny tej świątyni, stężając ściany obwodowe kościoła – przekonuje Adam Chudy.

Ołtarz główny pochodzi z XVIII wieku. Pokryty był sześcioma warstwami farby. (fot. P. Robakowski)

Na belce znajdują się najstarsze ruchome elementy tej świątyni. To gotyckie rzeźby powstałe w latach 1420 – 1430, czyli na początku XV wieku. Stanowią one pierwotne wyposażenie pierwszego drewnianego kościoła wybudowanego w Noskowie. – Podczas prac konserwatorskich odkryłam pierwotną gotycką polichromię. Ciekawe jest to, że na przestrzeni późniejszych wieków figury zostały tylko dwukrotnie przemalowane. Zapewne dlatego, że umieszczone są wysoko i nie było tak łatwo się do nich dostać – tłumaczy Anna Cybulska.

Sześć warstw przemalowań

Ołtarz główny pochodzi z XVIII wieku, ale widać w nim także elementy młodsze – mesa i obraz główny, pochodzące z XX wieku. Malowidło sygnowane jest nazwiskiem Stanisława Januszewicza – malarza i pozłotnika, działającego na terenie Kalisza i okolic.

Podczas konserwacji ołtarza Trójcy Świętej odkryto pierwszą, pierwotną warstwę polichromii. Była ona ukryta po sześcioma, a w niektórych miejscach siedmioma warstwami przemalowań. – Pierwotna polichromia zachowała się w szczątkowym stanie i była tylko na kilku elementach ołtarza, a mimo to udało się odtworzyć jej pierwotny kolor. Najczęściej jest tak, że pierwotna warstwa jest najwyższej jakości, a kolejne odbiegają od niej zarówno kolorystycznie, jak i jakościowo. I najczęściej nie stanowi żadnej wartości artystycznej – choć oczywiście zdarzają się wyjątki – mówi Anna Cybulska.

Kościół nabrał innego charakteru, ponieważ konserwatorzy zdecydowali, by był w jednym stylu. Udało się także odrestaurować ołtarz soborowy, by pasował do pozostałych elementów ruchomych wnętrza tego kościoła. Wśród nowych elementów wyposażenia są np. świeczniki przy ołtarzu, wykonane przez lokalnego rzeźbiarza Leona Jankowskiego.